Miało być spokojnie i powoli, było… jak zawsze 😉 Minęło wszystko bardzo szybko, było dużo zmian, na szczęście – na lepsze. Trochę nas przybyło, pojawiła się nowa gwiazdeczka, nowe wyzwania, nowe marzenia. Czego sobie życzę? Żeby udało mi się spełnić chociaż połowę marzeń! Z wszystkimi w jeden rok się nie wyrobię 😀
Dziękuję tym, którzy byli przy mnie, doceniam bardzo, wiem, że nie jestem zawsze miła i przyjemna. Ale za to zawsze szczera, kochani.
No to co to się działo…
Był wernisaż, na wariackich papierach 🙂 było sporo wspaniałych sesji rodzinnych i dziecięcych, które tak bardzo lubię. Życzę sobie i Wam pięknych chwil i dobrych kadrów!